Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rafcio1987 z miasteczka Mielec. Mam przejechane 6156.95 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafcio1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:182.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:22
Średnia prędkość:28.73 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:45.73 km i 1h 35m
Więcej statystyk
  • DST 41.20km
  • Czas 01:25
  • VAVG 29.08km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mielec-Przyłęk-Siedlanka i powót tą samą trasą

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 0




  • DST 50.90km
  • Czas 01:42
  • VAVG 29.94km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mielec-Przyłęk-Hucina-Niwiska-Dobrynin-Rzemień-Mielec

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 0




  • DST 42.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 28.97km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mielec-Wola Mielecka-Rzędzianowice-Borowa-Gawłuszowice-Kliszów-Chrząstów-Chorzelów-Mielec

Poniedziałek, 22 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 1




  • DST 48.80km
  • Czas 01:48
  • VAVG 27.11km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mielec-Rzemień-Przecław-Podole-Wylów-Zaborcze-Kiełków-Podleszany-Mielec

Czwartek, 4 marca 2010 · dodano: 05.03.2010 | Komentarze 0

Dziś druga zmiana więc wyskoczyłem na rower. o godz 11 wyruszyłem w trasę. Mimo słonecznej pogody, było zimno więc trochę musiałem przejechać km by mi się zrobiło ciepło :) Do Przecławia towarzyszyło mi piękne słońce, a wiatr wiał w plecy. W Przecławiu pokonałem krótki, ale dość stromy podjazd prowadzący do rynku miasta. Następnie udałem się w stronę Podola, by tam podjechać zmierzyć się z lekkim podjazdem. Na jego szczycie zawróciłem i udałem się w drogę powrotną do Mielca. Za Przecławiem jednak skręciłem na drogę w kierunku Rydzowa. Początkowo droga była dobra jednak po paru kilometrach zaczęły się dziury. Musiałem więc zwolnić i bardzo powoli dojechałem do miejscowości Wylów. Tutaj nie namyślając się długo porzuciłem myśl kontynuowania jazdy do Rydzowa tą fatalną drogą i szybko wskoczyłem na zdecydowanie lepszą drogę prowadzącą przez Zaborcze do Kiełkowa. Tam skręciłem na Mielec i rozpocząłem drogę powrotną do domu. W tym powrocie cały czas towarzyszył mi przedni zimny silny wiatr, więc trochę zmarzłem zwłaszcza w dłonie i palce u nóg.